Maria Kazimiera Sobieska
Święty Wit czyli San Vito Martire, źródełko św. Wita, Jan Kazimierz, Kaplica św. Wita, Habsburgowie w Żywcu - takich powiązań, tematów i wątków szukam, aby pisać posty.
2 lutego 1676r. Maria Kazimiera Sobieska urodzona w Nevers została koronowana na Wawelu na królową Polski, Jan Kazimierz już wtedy nie żył, zmarł w Nevers w 1672r., ale 31 stycznia 1676r. jego prochy pochowano w Katedrze Wawelskiej. W ciągu dwóch dni, dwa ważne wydarzenia.
30 stycznia 1716r. Maria Kazimiera Sobieska zmarła. Była matką siedemnaściorga dzieci:)
Jan Kazimierz miał żonę - Ludwika Maria Gonzaga de Nevers to jej nazwisko (w Polsce Ludwika Maria, we Francji Maria Ludwika - u nas imię Maria zarezerwowane było dla Matki Boskiej). Była ona wcześniej żoną jego przyrodniego brata. Kiedy przyjechała do Polski, w jej orszaku była 4-letnia dziewczynka - Maria Kazimiera d'Arquien późniejsza Maria Kazimiera Sobieska (też mieszkała w Nevers, potem wróciła tam i chodziła do szkoły, ale znowu przyjechała do Polski). Współcześni spekulowali, że dziewczynka jest nieślubną córką Ludwiki Marii Gonzagi. Analizując daty urodzin Marii Kazimiery (1641), spotkania Ludwiki Marii i Jana Kazimierza w Paryżu (1640, w lutym Jan Kazimierz został uwolniony, Kardynał Richelie planował nawet ślub Ludwiki i Jana) jakoś tak wszystko do siebie pasuje...:) - ale to tylko moje własne wnioski, bo ojcostwo przypisywano komuś innemu. Maria Kazimiera... Maria Ludwika... Jan Kazimierz... Drzewo genealogiczne rodziny d'Arquien jest skromne, ale nie ma tam nikogo o imieniu "Casimire". I w ogóle, to podobni są do siebie - włosko-hiszpańskie geny Sforzów:)
W 1655r. na dworze królewskim Maria Kazimiera poznaje Jana Sobieskiego, ale będzie to dopiero jej drugi mąż.
W 1655r. Jan Kazimierz był w Żywcu. Przejazdem w drodze do Głogówka na Śląsku była też królowa Ludwika Maria. W tymże roku zmarł Karol Ferdynand Waza - "pan na Żywcu" (brat Jana Kazimierza). Będąc w Żywcu król Jan Kazimierz wydał odezwę do mieszczan i górali żywieckich wzywającą do obrony Rzeczpospolitej. W czasie "potopu" w zamku magazynowano żywność dla dworu królewskiego przebywającego w Głogówku. Niestety Szwedzi zdobyli zamek - splądrowali go i podpalili.
Wieść niesie, że gdy nie było komu dowodzić wojskami przeciw Szwedom - wojskami dowodziła Ludwika Maria Gonzaga - być może mama Marysieńki...
W Głogówku z dworem królewskim była też Maria Kazimiera - nie znalazłam jednak informacji, że podróżowała lub nie podróżowała w orszaku z królową Ludwiką Marią Gonzagą. Chociaż wydaje się to logiczne, że jechały razem, to do Głogówka pojechało 1800 osób i mogły podróżować w grupach. Gdyby Królowa podróżował ze swoim fraucymerem znaczyłoby to, że Marysieńka też była przejazdem na Zamku w Żywcu. Temat do zbadania:)
Link do strony glogowek.pl opisujący pobyt pary królewskiej na tamtejszym Zamku:
http://glogowek.pl/95/para-krolewska-na-glogoweckim-zamku.html
Kiedy Ludwika Maria Gonzaga zmarła w 1667r., król Jan Kazimierz stracił motywację do rządzenia Polską, abdykował w 1668r., na chwilę przyjechał do siebie do Żywca w 1669r. i wyjechał do Francji, po drodze wstąpił jeszcze do Głogówka. Zmarł w Nevers.
30 stycznia już jutro:)
Ludwika Maria Gonzaga sprowadziła do Polski trzy zakony -m. in. siostry miłosierdzia w 1652r. Dom macierzysty Sióstr Miłosierdzia znajduje się właśnie w Nevers. Miasto jest znane z relikwii św. Bernadety Soubirous (jej ciało nie uległo rozkładowi) - wizjonerki z Lourdes.
Jeszcze tak przy okazji - Ludwika Maria Gonzaga była więziona w twierdzy Vincennes pod Paryżem w 1627r. przez króla Francji. W tej samej twierdzy w 1638-1640 był więziony Jan Kazimierz pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Hiszpanii. Po uwolnieniu poznał w Paryżu Ludwikę Marię Gonzagę - Paryż huczał od plotek o ich romansie:)
31 stycznia 1676r. król Jan Kazimierz został pochowany na Wawelu w Krypcie Wazów - Marysieńka była koronowana dwa dni później także na Wawelu. W krypcie Wazów spoczywa również królowa Ludwika Maria Gonzaga i Jan Zygmunt Waza - ich syn.
Maria Kazimiera Sobieska i Jan III Sobieski zostali ostatecznie pochowani 15 stycznia 1734 w Krypcie św. Leonarda na Wawelu.
Tak więc historia tych wszystkich ludzi kończy się w jednym miejscu - na Wawelu.
Udanego dnia:)
2 lutego 1676r. Maria Kazimiera Sobieska urodzona w Nevers została koronowana na Wawelu na królową Polski, Jan Kazimierz już wtedy nie żył, zmarł w Nevers w 1672r., ale 31 stycznia 1676r. jego prochy pochowano w Katedrze Wawelskiej. W ciągu dwóch dni, dwa ważne wydarzenia.
30 stycznia 1716r. Maria Kazimiera Sobieska zmarła. Była matką siedemnaściorga dzieci:)
Jan Kazimierz miał żonę - Ludwika Maria Gonzaga de Nevers to jej nazwisko (w Polsce Ludwika Maria, we Francji Maria Ludwika - u nas imię Maria zarezerwowane było dla Matki Boskiej). Była ona wcześniej żoną jego przyrodniego brata. Kiedy przyjechała do Polski, w jej orszaku była 4-letnia dziewczynka - Maria Kazimiera d'Arquien późniejsza Maria Kazimiera Sobieska (też mieszkała w Nevers, potem wróciła tam i chodziła do szkoły, ale znowu przyjechała do Polski). Współcześni spekulowali, że dziewczynka jest nieślubną córką Ludwiki Marii Gonzagi. Analizując daty urodzin Marii Kazimiery (1641), spotkania Ludwiki Marii i Jana Kazimierza w Paryżu (1640, w lutym Jan Kazimierz został uwolniony, Kardynał Richelie planował nawet ślub Ludwiki i Jana) jakoś tak wszystko do siebie pasuje...:) - ale to tylko moje własne wnioski, bo ojcostwo przypisywano komuś innemu. Maria Kazimiera... Maria Ludwika... Jan Kazimierz... Drzewo genealogiczne rodziny d'Arquien jest skromne, ale nie ma tam nikogo o imieniu "Casimire". I w ogóle, to podobni są do siebie - włosko-hiszpańskie geny Sforzów:)
W 1655r. na dworze królewskim Maria Kazimiera poznaje Jana Sobieskiego, ale będzie to dopiero jej drugi mąż.
W 1655r. Jan Kazimierz był w Żywcu. Przejazdem w drodze do Głogówka na Śląsku była też królowa Ludwika Maria. W tymże roku zmarł Karol Ferdynand Waza - "pan na Żywcu" (brat Jana Kazimierza). Będąc w Żywcu król Jan Kazimierz wydał odezwę do mieszczan i górali żywieckich wzywającą do obrony Rzeczpospolitej. W czasie "potopu" w zamku magazynowano żywność dla dworu królewskiego przebywającego w Głogówku. Niestety Szwedzi zdobyli zamek - splądrowali go i podpalili.
Wieść niesie, że gdy nie było komu dowodzić wojskami przeciw Szwedom - wojskami dowodziła Ludwika Maria Gonzaga - być może mama Marysieńki...
W Głogówku z dworem królewskim była też Maria Kazimiera - nie znalazłam jednak informacji, że podróżowała lub nie podróżowała w orszaku z królową Ludwiką Marią Gonzagą. Chociaż wydaje się to logiczne, że jechały razem, to do Głogówka pojechało 1800 osób i mogły podróżować w grupach. Gdyby Królowa podróżował ze swoim fraucymerem znaczyłoby to, że Marysieńka też była przejazdem na Zamku w Żywcu. Temat do zbadania:)
Link do strony glogowek.pl opisujący pobyt pary królewskiej na tamtejszym Zamku:
http://glogowek.pl/95/para-krolewska-na-glogoweckim-zamku.html
Kiedy Ludwika Maria Gonzaga zmarła w 1667r., król Jan Kazimierz stracił motywację do rządzenia Polską, abdykował w 1668r., na chwilę przyjechał do siebie do Żywca w 1669r. i wyjechał do Francji, po drodze wstąpił jeszcze do Głogówka. Zmarł w Nevers.
30 stycznia już jutro:)
Ludwika Maria Gonzaga sprowadziła do Polski trzy zakony -m. in. siostry miłosierdzia w 1652r. Dom macierzysty Sióstr Miłosierdzia znajduje się właśnie w Nevers. Miasto jest znane z relikwii św. Bernadety Soubirous (jej ciało nie uległo rozkładowi) - wizjonerki z Lourdes.
Jeszcze tak przy okazji - Ludwika Maria Gonzaga była więziona w twierdzy Vincennes pod Paryżem w 1627r. przez króla Francji. W tej samej twierdzy w 1638-1640 był więziony Jan Kazimierz pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Hiszpanii. Po uwolnieniu poznał w Paryżu Ludwikę Marię Gonzagę - Paryż huczał od plotek o ich romansie:)
31 stycznia 1676r. król Jan Kazimierz został pochowany na Wawelu w Krypcie Wazów - Marysieńka była koronowana dwa dni później także na Wawelu. W krypcie Wazów spoczywa również królowa Ludwika Maria Gonzaga i Jan Zygmunt Waza - ich syn.
Maria Kazimiera Sobieska i Jan III Sobieski zostali ostatecznie pochowani 15 stycznia 1734 w Krypcie św. Leonarda na Wawelu.
Tak więc historia tych wszystkich ludzi kończy się w jednym miejscu - na Wawelu.
Udanego dnia:)
Komentarze
Prześlij komentarz